Wilgoć to największa zmora w naszych domach i mieszkaniach. Skąd się bierze? Z zalań i podtopień, bądź z nieprawidłowej ochrony izolacyjnej i termicznej. Przyczyn może być wiele, a problem jest na tyle uciążliwy, że możemy się z nim zmagać przez lata. Stare budownictwo sprzyja np. powstawaniu wilgoci kapilarnej, która dotyczy wewnętrznych murów i konstrukcji całego budynku. Niezależnie od powodu grzyba na ścianie i nadmiernej wilgoci w domu, ważne, by skupić się w pierwszej kolejności na usunięciu przyczyn, a nie skutków, ponieważ w przeciwnych razie uciążliwości będą powracać, powodując poważne zagrożenia zdrowotne dla domowników.
Likwidowanie połaci wilgotnych – mnogość środków
Gdy już zlokalizujemy przyczynę wilgoci i zdusimy ją w zarodku, możemy zająć się kompleksowym oczyszczaniem i osuszaniem pomieszczeń. Według specjalistów z Miliomet – http://miliomet.pl/, likwidacja zawilgoceń musi przebiegać metodycznie, by była skuteczna i długotrwała. Na rynku dostępnych jest wiele preparatów do samodzielnego osuszania i odgrzybiania, lecz one są pomocne wyłącznie przy niewielkich, powierzchniowych wykwitach. Podobnie zresztą rzecz ma się z ogrzewaniem budynków w celu wysuszenia ścian. Te metody są zawodne przy znacznym stopniu zawilgocenia, sięgającego do wnętrza murów. Specjalistyczne firmy zajmujące się likwidacją zawilgoceń mogą zaproponować cały wachlarz możliwości, zarówno nieinwazyjnych, jak i inwazyjnych. Dobór metody każdorazowo uzależniony jest od stanu pomieszczeń i zaawansowania problemu.
A może prewencja?
Jeśli nawet nie uskarżamy się na wilgoć w domu, to warto odpowiednio się przed nią zabezpieczyć na przyszłość. Wówczas z pewnością rozsądne będzie sprawdzenie izolacji termicznych oraz wentylacyjnych, a także zadbanie o prawidłowe uszczelnienie pomieszczeń narażonych na wzmożony przepływ wody, jak kuchnie, czy łazienki.